Zabezpieczenia przeciwśniegowe
Inwestor często nie zdaje sobie sprawy, jak niebezpieczny i ciężki może być śnieg. Dlatego to zwykle do wykonawcy należy przekonanie klienta do konieczności inwestycji w akcesoria przeciwśnieżne jak płotki lub belki.
Gdzie montować?
Problem ze zsuwającym się z dachu śniegiem tylko pozornie dotyczy właścicieli domów o dużym kącie nachylenia połaci dachu. Już pierwsza zima przekona posiadaczy mniej stromych dachów, że niestety i w tym przypadku warto pomyśleć o zabezpieczeniach. Przy mniej stromych dachach problem może być nawet bardziej dotkliwy.
– O ile z połaci stromych śnieg zsuwa się na bieżąco, to na dachach o niższym kącie nachylenia, zalegający przez kilka dni śnieg lodowacieje pod wpływem kilkukrotnego topnienia i zamarzania. Zaspa staje się ciężką bryłą, która zsuwając się z dachu, może zrobić wiele szkody – przestrzega SuperDekarz Roman Dyduch z firmy DACHBUD.
Zabezpieczenia przeciwśniegowe powinno się mocować przede wszystkim w tych miejscach na dachu, które znajdują się nad wejściem i ścieżkami wzdłuż domu, wjazdem do garażu, miejscem parkowania samochodu, a także nad delikatnymi roślinami, które mogłaby zniszczyć duża ilość spadającego śniegu.
System przeciwśnieżny można instalować na dachu podczas montażu pokrycia, jak również w późniejszym czasie na istniejącym pokryciu.
– Płotki przeciwśnieżne wykonane są ze stali ocynkowanej ogniowo i lakierowane proszkowo, dzięki czemu są wyjątkowo wytrzymałe i odporne na warunki atmosferyczne. Płotki należy montować na wysokości podparcia krokwi o murłatę, by zalegający śnieg nie powodował ugięcia krokwi wystających poza murłatę. Uchwyt do płotka przeciwśnieżnego należy montować nie rzadziej niż co 75 cm, i nie dalej niż 20 cm od końca płotka – mówi Roman Dyduch. Jeżeli nie zamontujemy uchwytów wystarczająco często może dojść do zerwania płotka pod ciężarem.
W przypadku dachów o połaci dłuższej niż 3 metry, zalecany jest również montaż śniegołapów, które dzielą zsuwającą się z dachu czapę śniegu na mniejsze części. Przytwierdza się je do elementów konstrukcyjnych więźby dachowej naprzemiennie w dwóch rzędach, nieco poniżej połowy długości połaci. Śniegorozpruwacze stanowią ochronę dla płotków przed nadmiernym obciążeniem i zarwaniem przez śniegową czapę.
– Wybór pomiędzy płotkami a belkami ma głównie znaczenie estetyczne, bo jeżeli chodzi o funkcje to te systemy są porównywalne – może tylko z ta różnica, że belki zakłada się na dach jesienią i ściąga wiosną, a płotki są zamontowane na stałe – porównuje Superdekarz.
Nie warto oszczędzać!
W rozmowie z klientem zwykle najlepszym argumentem są koszty. Oszczędzanie na zabezpieczeniach przeciwśnieżnych jest pozorne. Rezygnując z niego nie tylko ryzykujemy bezpieczeństwem ludzi, ale również narażamy się na straty jakie spadająca z dachu zlodowaciała bryła może wywołać. Ciężar takiej zaspy jest wystarczająco duży, by zniszczyć rośliny czy samochód zaparkowany pod domem.
Na zniszczenia narażone są również rynny, które nie tylko mogą zostać zerwane przez spadające zaspy. Również często to na nich zatrzymują się śnieżne czapy i po zimie okazuje się, że są tak odkształcone, że nadają się już tylko do wymiany. – Jeżeli weźmiemy pod uwagę koszt corocznej naprawy lub wymiany rynien okaże się, że jednak bardziej opłaca się montaż płotków – przestrzega Roman Dyduch.
Pamiętać należy również, że system przeciwśnieżny potrafi gromadzić na dachu znaczne ilości śniegu, co wymaga indywidualnego projektowania i uwzględnienia tego faktu w obliczeniach konstrukcyjnych więźby dachowej. Jeżeli zamierzamy wyposażyć gotowy dach w takie zabezpieczenie, warto skonsultować to z architektem, bo chociaż sam montaż zabezpieczeń przeciwśniegowych jest stosunkowo prostym zadaniem, to niewłaściwe rozmieszczenie płotków może stanowić zagrożenie dla konstrukcji dachu.
Komentarze