Obróbka komina

Prawidłowa obróbka komina taśmą Wakaflex

Dach chroni budynek przed wpływami czynników pogodowych jak upał, mróz, deszcz, śnieg. Najistotniejszą funkcją ochronną jest jednak ochrona przed wodą. Laik „dachowy” nawet wie o tym, że jak na dziecięcym szałasie układa się pokrycie dachowe z liści, to te liście wyżej muszą być na tych liściach niżej. Inaczej woda wpłynie pod pokrycie i będzie nam kapać na głowę. Na każdym dachu obowiązuje dokładnie ta sama zasada. Najczęstszymi miejscami przecieków są kominy, boki lukarn i kosze. Postaram się omówić problem usterek i rozwiązań technicznych tych detali koncentrując się na kominie, ale przez pryzmat zastosowań najpopularniejszych chyba materiałów stosowanych w tych miejscach, czyli taśm uszczelniających, a w szczególności unikatowej taśmy Wakaflex Braas.

Komin mimo tego, że jest chyba najczęściej występującym elementem na dachach – i z tego chociaż powodu zasady jego obrabiania powinny być przez dekarzy opanowane – niestety jest tym fragmentem dekarskiej gry, na której popełniane jest najwięcej błędów. Zatem jak to zrobić poprawnie? Powstaje tutaj pewien ogólniejszy problem, na który chciałbym zwrócić uwagę bo dotyczy on wszelkich rozwiązań technicznych na dachu. Problem ten to „instrukcja montażu”.

No, to teraz mała dygresja. Osoby Andrzeja Mleczki przedstawiać chyba nikomu nie trzeba. Przypomina mi się jego cykl rysunków dotyczący seksu, a dokładniej seksu w wykonaniu różnych narodów. Chodziło o uchwycenie pewnych cech narodowych przez pryzmat seksu właśnie. No i tutaj jest ta paralela do instrukcji montażu. Otóż seks po niemiecku wyglądał wg pana Mleczki mniej więcej tak. Leży chłop na babie pod kołdrą i ma przed sobą otworzoną instrukcję postępowania, w którą intensywnie się wgapia, aby nic nie przeoczyć. W tej instrukcji jest strzałka w dół z napisem „ein” i strzałka w górę z napisem „zwei”. Proste i przejrzyste, biorę instrukcję i wykonuję zawarte w niej kroki. Zero myślenia, zero inwencji własnej, zero interpretacji, nie mówiąc już o wirtuozerii.

Co jest na drugim końcu takiego podejścia do tegoż interesującego, jak mniemam tematu? Otóż jest tam Kamasutra, sztuka interpretacji, sztuka wyobraźni, sztuka wirtuozerii właśnie, choć uważam, że część „układów choreograficznych” tam przedstawionych jest do wykonania jedynie przez adeptów sztuki cyrkowej.

Wróćmy teraz do naszego rzemiosła. Instrukcja montażu w tym kontekście to kierunkowskaz pokazujący drogę, to strzałka pokazująca kierunek, to obrazki zaszczepiające podstawowe idee. Czy wasz „pierwszy raz” był wirtuozerią? Raczej nie. Najgorzej jest, jak ktoś zostanie na tym początkowym etapie rozwoju, wtedy … wszystkie kolejne kominy będą obrobione kiepsko. W pewnym momencie, jak idziesz do góry po drabinie doświadczenia, okazuje się, że to często materiał pokazuje Ci kierunek, materiał podpowiada, jak wykonać pewien element na dachu. Nie sięgasz już tak często po instrukcję. W przypadku komina, no i w sumie kilku innych miejsc na dachu, jest dokładnie tak samo. Nie wiesz, gdzie Ci wyjdzie „góra fali dachówki”, czy na samym narożniku, czy trochę w bok. To sam materiał podpowie Ci potem, co z tym fantem zrobić.

Innym ogromnym problemem związanym z prawidłowo wykończonym kominem jest to, z czego i jak jest on wykonany. Myślę tu o najczęściej chyba stosowanej i najładniej wyglądającej cegle klinkierowej, ale dziurawce. Wielu dekarzom trafiła się zapewne sytuacja, że komin ciekł, byli wzywani na poprawkę, czasem kilka razy, a komin przeciekać nie przestawał. No i w oczach klientów tracili coraz bardziej na swojej fachowości, gdy tymczasem winny nie był dekarz, a sam komin. W zasadzie to nawet nie komin, tylko ten co go stawiał, bo go postawił nawet ładnie, tylko nie z tego, co trzeba. A jeśli ten, co go stawiał, to i ten, co roboty nadzorował. Powtórzę wyraźnie. Na komin nie nadaje się cegła klinkierowa dziurawka, czyli prawdopodobnie najpowszechniej stosowany materiał. A jak jeszcze w takiej dziurawce murarz zrobi fugę cofniętą, to prawdopodobieństwo przecieku powoli zaczyna się zbliżać do tego, co graniczy z pewnością.

Prawidłowa obróbka komina taśmą Wakaflex

Znam dekarzy, którzy wymagają od inwestorów na samym wstępie rozmów stawiania kominów z klinkieru pełnego i jest to w zasadzie jedyne słuszne i pewne rozwiązanie, jeśli mówimy o kominie z cegły klinkierowej. I nie zagłębiam się w tym miejscu w to, jaki jest sam przewód kominowy. Ja ten komin widzę w tym momencie po dekarsku, czyli „z zewnątrz”. Czy możemy zatem przejść do taśmy Wakaflex, skoro komin już mamy dobrze postawiony, i to z klinkieru pełnego? Jeszcze nie.

Pojawia się następny element fachu dekarskiego, który musi być dobrze wykonany zanim zaczniemy obrabiać komin. Jakoś musi być wykończona przy kominie warstwa wstępnego krycia. Najczęściej jako warstwy wstępnego krycia stosowane są folie wysokoparoprzepuszczalne, czyli tak zwane membrany dachowe, i na nich się przez chwilę zatrzymam.

Otóż prawidłowo wykończona folia wstępnego krycia (na przykład membrany Braasa Divoroll Kompakt, Divoroll Universal +, lub Divoroll Maximum S) wokół komina powinna być wywinięta na niego do góry trochę wyżej niż poziom łat i szczelnie przyklejona dookoła komina specjalną taśmą. Oczywiście pamiętać trzeba o tym, że najpierw układa się pas folii pod kominem, potem po bokach komina, a na koniec za kominem. Innymi słowy, jak wszystko na dachu, także i ten element musi być obrobiony „z wodą” i ze szczególnym zwróceniem uwagi na narożniki komina. Prawie nigdy nie uda się dopasować pasów folii rozwijanej na dachu tak, aby pasy te „pasowały” pod przewidywane wywinięcia na komin. Dlatego też obszar wokół komina należy potraktować indywidualnie i zaplanować tu rozmieszczenie folii niezależnie od tego jak pasy folii wyszły na dachu. Logiczną granicą tego obszaru i takiej właśnie zmiany położenia pasów folii są krokwie po bokach komina i zakłady folii na połaci dachu nad i pod kominem. W tym miejscu powrócę do zdania przytoczonego już wcześniej. Tutaj materiał podpowiada jak zaplanować i wykonać ten element dekarskiej gry. Zatem mamy już folię wstępnego krycia ułożoną przy kominie prawidłowo. Dach więc mamy szczelny na poziomie krycia wstępnego.

Czy już możemy przejść do obrabiania komina Wakaflexem? Jeszcze nie.

Następny etap to oczywiście łatowanie i układanie dachówek. Tutaj zwrócić trzeba uwagę, aby między końcem łat przy kominie i bokiem komina został mały luz. Podobny luz pozostawić należy między kominem, a ułożoną wokół niego dachówką. Chodzi o to, że zarówno komin, jak i konstrukcja dachu „pracują” i zmieniają względem siebie położenie. Zostawienie stosownego luzu zabezpieczy przed naprężeniami między tymi elementami i, co za tym idzie, przed ewentualnymi pęknięciami dachówek czy łat w tym obszarze. No i dopiero teraz, kiedy komin mamy postawiony prawidłowo, kiedy warstwa wstępnego krycia jest szczelna (zwłaszcza przy kominie) i mamy dach ołatowany i pokryty dachówką (przynajmniej przy kominie), możemy mówić o taśmie Wakaflex…

Przemysław Spych
doradca techniczny BRAAS

Prawidłowa obróbka komina taśmą Wakaflex część 2 – przejdź do drugiej części poradnika

Prawidłowa obróbka komina taśmą Wakaflex część 3 – przejdź do cześci trzeciej poradnika

4.8/5 - (6 votes)

Data publikacji: 15 października, 2013

Autor:

4.8/5 - (6 votes)


Komentarze


Udostępnij artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły