Forum Ciesielstwo

Witam
Nie lutuję blach powlekanych, a miedziane owszem lecz tylko w jakichś nietypowych obróbkach komina. W zwykłym typowym jak tutaj nie lutuję.
Mam takie zdjęcie, ale z komórki][/URL]
http://images38.fotosik.pl/1236/5ae047803efa4a33med.jpg[/IMG][/URL] A tutaj chyba lepiej [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ae ... a4a33.html][IMG]
Oczywiście podwójna obróbka.
Jest tu taki patent z boku komina jak w kołnierzu okna dachowego. Robię małą rynienkę.

witam. kozubek powinno sie robic za kazdym kominem pow. 1m szer. robisz szkielet ,obijasz deska lub plyta, papa na to i blacha. nie jest to takie skaplikowane... pozdro

Dzięki za zdjęcia Młotek. Fajny patent z małą rynienką jak w oknach dachowych. Z tego co widzę z tyłu komina robisz wyższą część pionową blachy obróbkowej niż na bokach i z przodu. To ze względu na zalegający z tyłu zimą śnieg?
Jak rozumiem z blachy tylnej woda się leje do malej rynienki?
A co kiedy komin jest ocieplony wełną metodą lekką-mokrą? Można wcinać się w komin obróbką? U rodziców tak było zrobione i woda lała się na strych warstwą wełny. Wprawdzie na wełnie była tylko siatka na kleju, bez tynku. Obecnie jest już tynk cienkowarstwowy, ale boję się, że dalej będzie ciekło.

Pozdrawiam
Jacek

Witam .
Robię wcięcie pod skosem, tzn. nie prostopadle do ściany komina. Odkurzam, w to silikon i wciskam profil obróbki. Dalej taśma malarska, silikon wygładzony mokrym palcem.
Taśma po to by było równo. Woda nie wejdzie wtedy w komin.
Obróbkę z tyłu komina robię wyższą po to by zalegający śnieg (a właściwie woda ze śniegu ogrzanego kominem nie wnikała w mur.

młotek pisze:Jest tu taki patent z boku komina jak w kołnierzu okna dachowego. Robię małą rynienkę.

Coś takiego ostatnio robiłem i na pewno jest ,to ciekawe rozwiązanie.
Problem natomiast miałem z tyłem komina,gdyż chciałem go zarobić jak w oknach,czyli bez przecinania felców.

Trzeba klepać na kopycie i w ciepłym bo na zimnym blacha lubi pęknąć zwłaszcza cynk.

Czy można uniknąć przecinania felców przy obróbce komina z blachy powlekanej? Przy połączeniu blachy tylnej z bocznymi i przedniej z bocznymi.

Felcujesz po łuku,jak znajde zdjęcia to wkleje. Na razie nie mogę wyszukać żadnego

Przy blasze powlekanej robiąc felcowanie bez przecięcia trzeba się liczyć z rysami na powłoce lakierniczej. Ale jest,to wykonalne.Kwestia,to dopracować odpowiednie narzędzie.Myślę o szczypcach,które przy zagniataniu jak najmniej ,by rysowały blachę.

Na ile przy felcowaniu po łuku da się wywinąć blachę na bok z obróbek bocznych i czy miejsce felcowania uszczelniacie jakimiś uszczelkami np. rozpręzną wciskaną w felc ,czy samo sklepanie blach wystarczy ,oczywiście pytam się o obróbki z blachy powlekanej . Do zagniatania blach widziałem takie małe kleszcze dekarskie podgięte pod kątem panowie z rheinzinku takich używali na salonie dekarskim.Pozdrawiam

Przy łukach,rurach ,okręgach(np.czapę kominiarską należy nałożyć na wystającą rurę z komina)to w takich sytuacjach moim zdaniem felce nie mogą być duże maksymalnie do 8 milimetrów.Przy większych felcach blacha by się i tu brakuje mi odpowiedniego słowa jedyne ,co mi przychodzi do głowy,to potoczne słowo kałdun.

Widziałem kiedyś na szkoleniu taką obróbkę komina i gość tłumaczył że to wywinięcie blachy powinno mieć około 1,5-2 cm więcej się nie da ponieważ blacha się rozrywa .Tak po mojemu to 8 mm to trochę mało żeby mieć 100% pewność szczelności połączenia.

Cześć, blachę po łuku nie zagniatam jakimiś giętkami tylko klepie młotkiem gumowym,blachę powlekaną zabezpieczam folią,po wyprofilowaniu folię zdejmuje, profiluje na kopycie ze sklejki. Tylną i przednią obróbke walcuje na walcarce. Czynności do wykonania na taborecie ale jak jest t rochę sprzętu to szybciej idzie

Adam ,ale w oknach dachowych te felce są bardzo małe.

Marcin,czy ja dobrze Cię zrozumiałem.Tylną obróbkę z bocznymi klepiesz na go to wo po za dachem?Bo ja robiłem bez mała wszytko na dachu i bez walców i może dlatego się tak męczyłem.