Owady drewna w drewnie podłóg, schodów i więźby dachowej
Zabiegi dotyczące zwalczania owadów drewna należą do bardzo trudnych, ponieważ owady wykazują różną odporność na środki chemiczne i czynniki mechaniczne, a drewno wbudowane już np. zabudowana więźba dachowa, często uniemożliwia, zastosowanie odpowiednich, radykalnych metod i środków jego dezynsekcji.
Z dotychczasowych moich doświadczeń i przeprowadzonych badań technicznych w zakresie zwalczania np. kołatka domowego (Anobium punctatum – fot. 1) czy spuszczela pospolitego (Hylotrupes bajulus – fot. 2), wynika, że są one mało odporne na podwyższone temperatury. Ich optymalne warunki rozwojowe wymagają temperatur w zakresie 2o-28°C. Każda wyższa temperatura, staje się dla nich zabójcza.
Stąd skuteczną metodą zwalczania tych owadów jest nagrzewanie zainfekowanego drewna do temperatury 50–60°C. Niższe temperatury są również zabójcze, ale wymagają dłuższego działania w czasie. Przy tym należy zawsze pamiętać, że drewno jako izolator termiczny, nagrzewa się powoli, warstwa po warstwie i dlatego czas zabiegu jest dłuższy. Drewno może być ogrzewane metodą objętościową np. w suszarniach i punktową przy pomocy urządzeń promiennikowych i innych. Każde drewno przed zastosowaniem na podłogę czy schody wewnętrzne, powinno być suszone w suszarniach do drewna, w temperaturach 50°C i więcej, ponieważ wówczas jest pewność, że nie będzie zainfekowane owadami drewna.
Badania techniczne drewna schodów czy podłóg, wykonanych przeważnie z tarcicy sosnowej, ale nie tylko, wykazują, że w praktyce nie zawsze przestrzega się tej reguły technologicznej. Dlatego dość często zdarzają się przypadki, że po określonym czasie użytkowania podłogi deskowej (fot. 3 i 4) czy schodów wewnętrznych (fot 5.), pokazują się otworki i kanaliki, świadczące o tym, że zastosowane drewno jest zainfekowane przez owady drewna, najczęściej kołatka czy spuszczela. W przypadku więźby dachowej jego drewno zostaje najczęściej zainfekowane przez spuszczela pospolitego już na tartaku lub składzie drzewnym.
Praktyka i doświadczenie zawodowe w dziedzinie zwalczania owadów drewna dowiodły, że zwalczanie ich w drewnie zabudowanym, znajdującym się w pomieszczeniach zamkniętych, jest bardzo trudne, ponieważ są to pomieszczenia codziennie użytkowane przez ludzi, zwierzęta domowe i zachodzi potrzeba, w czasie impregnacji, zapewnienia dla nich maksymalnego bezpieczeństwa. Stąd drewno przeznaczone na konstrukcje więźby dachowej, szczególnie z użytkowym poddaszem, na schody czy podłogi, powinno być uprzednio dokładnie sprawdzone, czy nie jest zainfekowane przez formy rozwojowe tych owadów, a następnie po doprowadzeniu do wilgotności technicznej, zaimpregnowane środkami chemicznymi, np. Impregnatem Do Drewna Konstrukcyjnego lub impregnatem Tytan, które zabezpieczają drewno przed atakami owadów dorosłych i zwalczają, szczególnie ich żarłoczne larwy. Dobrym środkiem jest również Xylodhone TI. Jest to środek chemiczny nanoszony na drewno pędzlem. Drewno wbudowane, szczególnie drewno więźby dachowej, zaimpregnowane (włącznie z wykonanymi złączami ciesielskimi), stanowi gwarancję i nie ma wówczas podstaw do obawy, że owady drewna opanują takie drewno, nawet po zabudowaniu poddasza na cele mieszkaniowe.
Natomiast w starym budownictwie, przed zabudową poddasza na cele użytkowe, kiedy jest jeszcze dobry dostęp do więźby dachowej, należy dokładnie sprawdzić stan techniczny jej drewna i dokonać ponownej impregnacji dostępnymi środkami chemicznymi, np. Helotoxem, czy nawet środkami olejowymi.
Kiedy w trakcie sprawdzania stanu technicznego drewna: więźby dachowej, podłogi deskowej czy schodów (schody drewniane czy betonowe obłożone drewnem) i stwierdzenia, że jest one zainfekowane przez owady drewna, należy natychmiast przystąpić do ich zwalczania? Na poddaszu niezabudowanym (fot. 6), pod samym dachem, więźba dachowa może być również zaatakowana, mimo, że warunki klimatyczne tam panujące jak: zimą minusowa temperatura, a latem wysokie plusowe temperatury do 60°C i niska wilgotność powietrza (suche powietrze), nie sprzyjają rozwojowi tych owadów. Istnieją przypadki z życia wzięte, potwierdzające, że drewno więźby dachowej zostało zainfekowane, przez spuszczela już na składzie drewna, którego rozwój nastąpił dopiero pod dachem budynku. Takie przypadki są dowodem tego, że drewno przed wbudowaniem, nie zawsze zostaje dokładnie sprawdzone i właściwie zaimpregnowane.
By jednak nie dopuścić do takiej sytuacji, to przed zabudową starego poddasza, należy drewno więźby dachowej, uprzednio sprawdzić, likwidując ewentualne siedlisko owada, szczególnie spuszczela, który toleruje wieloletnie, stare drewno i doskonale rozwija się, powodując jego degradację oraz ponownie zaimpregnować.
Kołatka i spuszczela w drewnie wbudowanym, zwalcza się przede wszystkim dwoma metodami tj. środkami chemicznymi przez wstrzykiwanie do otworków środków chemicznych, jak Fongitol (w sprayu). Opakowanie ciśnieniowe posiada rurkę z kapturkiem i igłą na końcu, którą wbija się w kawałek gumy, by uszczelnić wtrysk i pod ciśnieniem tłoczyć preparat do otworu tak, by płyn rozprowadził się po wszystkich, w najbliższym otoczeniu kanalikach. Widocznym efektem wykonania dobrze tej czynności powinien być wypływ płynu z innych otworków. Tak postępuje się z następnymi otworkami, które po tej czynności należy dokładnie i trwale zaślepiać woskiem lub kitem. Wstrzykiwania impregnatu w przypadku kołatka, należy dokonywać zaraz po ukazaniu się wysypującej się z otworka mączki drzewnej. Mączka drzewna potwierdza, że w kanaliku jest żywy, żerujący owad, w postaci larwy lub osobnika dorosłego.
Zwalczanie, niszczenie tych groźnych owadów można jeszcze dokonywać przy pomocy punktowego podgrzewania drewna, do temperatury 50°C, szczególnie tam, gdzie dochodzą odgłosy jego żerowania. Czynność tą należy wykonać w sposób nieniszczący drewna, szczególnie jego powłoki lakierowej. Stosując jednak tą metodę należy zachować jak największą ostrożność!
Wykonując zabiegi zwalczania owadów drewna, szczególnie kołatka lub spuszczela, należy zawsze postępować systematycznie i konsekwentnie. Nie należy przede wszystkim dopuścić do tego, by dorosłe owady opuściły kanaliki. Poza tym należy systematycznie wstrzykiwać płyn chemiczny do otworków, zaślepiać je i zaklejać woskiem, przez co osiągnie się spodziewany sukces, w postaci zahamowania dalszego ich rozwoju. Zabiegi te są trudne, długotrwałe, ale przynoszące pozytywne efekty, w postaci zniszczenia tych owadów, szczególnie ich żarłocznych larw i wstrzymania dalszego ich rozwoju. To jest najważniejszym celem tego procesu zwalczania owadów drewna.
W publikacji tej przedstawiłem w krótkim zarysie miejsca najczęstszego występowania tych owadów w konstrukcjach budowlanych, metody i środki ich zwalczania. Na podsumowanie należy stwierdzić, że owady drewna są groźnymi szkodnikami i należy je zwalczać z dużą determinacją, by nie dopuścić do całkowitej degradacji drewna wbudowanego w każdej postaci.
Inż. Zbigniew Gęsiński
rzeczoznawca NOT, wieloletni biegły sądowy w dziedzinie technologii drewna,
Fot. autora i z internetu
Trzeba dokładnie oglądać zakupione drewno,ponieważ zainsektowane może my kupić już ze składu czy tartaku.Takiego pecha mieli znajomi,długo walczyli z insektami ale co narobiły szkód to już nieodwracalne.